24 wrz 2017


Nathaniel → 26 lat → Włóczykij → Syn wiedźmy


      Szedł z rękoma w kieszeniach, z plecakiem przerzuconym przez jedno ramię. Szedł, uśmiechając się do zwierzątek, puszczając oczko każdej mijanej dziewczynie. Gdy zapadała noc już nie szedł. Siadał, rozpalał ognisko, modlił się, dziękując bogom za strawę, jadł i szedł spać. O świcie wstawał i znów szedł.

      To nie tak, że jedynym celem w jego życiu było chodzenie. Chociaż ukochał tę czynność bardzo. Szukał miejsca dla siebie, w którym mógł osiąść na okres dłuższy niż kilka dni.

     Chociaż uśmiechnięty i wiecznie pogodny, z duszą na ramieniu, Nathaniel ma spore problemy z zaufaniem. Lubi ludzi, lubi ich towarzystwo, jednak o swoim życiu nie opowiada. Nie zdradza również, kim jest i czym się zajmuje.


      Usiadł na powalonym drzewie. Zdjął plecak i sięgnął po sakiewkę z wodą. Upił kilka sporych łyków po czym spojrzał przed siebie. Przed nim rozciągały się góry Drahi. Oznaka tego, że zbliża się już do Yvelii. Jednego z najpiękniejszych miast Xaresyi. Poruszył dłonią, szepcząc coś w dziwnym języku. Tuż obok niego na pniu wyrosła mała roślinka.

3 komentarze

  1. Serdecznie witamy w naszej wesołej kompanii, szczególnie zaś ja witam w imieniu Wandzi i Iryska. Karta postaci dość oszczędna, ale przez to tym bardziej intrygująca. Życzę dużo weny i radości z pisania, niezapomnianych przygód i pięknych przyjaźni, a także oczywiście zapraszam do wątkowania. Nie pogardzę i miłą rozmową na czacie (na co po cichutku liczę w najbliższym czasie). Jeszcze raz powodzenia i serdeczne pozdrowienia z Krainy Krańca.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z tejże strony skromna menadżerka i specjalistka od wizerunku nijakiej Vyeny, młodej zabójczyni rodowodu nieznanego, i Elhi, zdziczałej zmiennokształtnej z Nordkapp. Jedna żyje swoim życiem czarci-wiedzą-gdzie, drugą wywiało na event i nie wydaje się chętna do innych aktywności. Przyszło mi za nie świecić oczami. W każdym bądź razie, witam w ich imieniu, weny w pisaniu pod dostatkiem i żebyś się tu w naszym gronie dobrze czuła. I nie musiała tak użerać ze swoimi postaciami jak ja :P Do wątków musowo nie zapraszam, ale może w przyszłości...

    OdpowiedzUsuń
  3. [Witam! życzę Ci dużo weny, supraśnych pomysłów i dużo, dużo zabawy i wątków z nami :D

    Syn wiedźmy to aż się samo prosi o wątek! Jeśli zechciałabyś ze mną pisać to zapraszam do Cassiana coś wymyślimy, albo jeśli wolisz to możesz i od razu zaczynać :p

    I tak jeszcze organizacyjnie jeśli nie widziałaś to wspomnę, że wysłałem Ci maila z pewnymi sprawami ^^]

    OdpowiedzUsuń